mustafa.fotkoblog.pl

Zdjęcie z cruzine.com

Chyba się co najmniej bardzo przeliczyłam z wolnym czasem. Nawet nie sądziłam, że życie zwykłej gimnazjalistki może być tak wypełnione!!! ;o

Ale moje postanowienie wielkopostne brzmi, wrócić tu. Przynajmniej raz na jakiś czas. Mam nadzieję, że się uda ;)

Dzisiaj postanowiłam popisać się przed Wami moim nowym "hobby" jeśli można to tak nazwać. Zacznę od tego, że nienawidzę kawy. Jeśli już serio mam wypić coś kawo podobnego to jest to cappuccino. No i od tego się zaczęło... Moja koleżanka, miłośniczka kawy, zaprosiła mnie (i kilku innych znajomych)na kawę właśnie do takiego miejsca, gdzie serwuje się tyko kawę. No odmówić nie wypada, w końcu były jej urodziny. Dobra, poszłam. Wzięłam cappuccino tak jak wcześniej powiedziałam, jedyną przyswajalną kawę przez mój organizm i... właśnie na kawie był tak piękny wzorek, ze szok (wzorek coś w stylu tego co jest na zdjęciu, tyle, ze to był łabędź i to było tak cuuudne). Zakochałam się w tym. A jak ja się w czymś zakocham, to muszę to robić, bo nie umiem normalnie funkcjonować ;p No więc gdy wróciłam do domu postanowiłam zacząć uprawiać latte Art, bo tak się nazywa sztuka malowania na kawie. Na razie umiem robić tylko serduszko i taki wzorek trudny do zidentyfikowania, ale robię to dopiero od 2 dni! Jeśli Wam również podoba się taka sztuka to zapraszam na stronę poniżej, ja się właśnie z niej uczyłam ;)

http://www.kawatopodstawa.pl/2011/05/jak-zrobic-kawe-z-serduszkiem-czyli-latte-art/

A tak poza tym to cześć i czołem. Później ogarnę wasze blogi, bo teraz muszę iść z Misiem. Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku ;)